poniedziałek, 29 lutego 2016

Jakiż wyjątkowy dzień! Choć ledwo się rozpoczął, już można tak go określić. Rok przestępny - następny taki według kalendarza za cztery lata.
Wstaliśmy wcześnie, ale mimo poniedziałku nie wybieramy się do szkoły. No, może do szkoły, ale nie dość, że nie swojej, to w dodatku w innym mieście. Rodzinka w komplecie, dwoje plus dwoje. Szkoła, do której się udajemy, to Państwowa Szkoła Muzyczna w Zielonej Górze. To wyprawa w celu zaprezentowania zdobytych dotąd umiejętności - odbędą się tam VIII Spotkania Wiolonczelowe. Szczegóły wkrótce.
To wyjątkowy dzień, ponieważ jesteśmy razem. Brat, siostra, mama, tata. Dwoje pierwszych ma legalne wagary, mama też, bo przecież ktoś się musi się nimi opiekować, tata natomiast to niezawodny kierowca.

sobota, 20 lutego 2016

Co słychać u Dziewczynki z Wiolonczelą?

Być może są tu jeszcze osoby, które pamiętają małą, dzielną Dziewczynkę z Wiolonczelą? Jeśli tak, proszę o znak,komentarz choćby. Muzyka gra i nie znosi ciszy.
Działalność bloga była zawieszona z bardzo prostej przyczyny. Otóż jego główna bohaterka, w imieniu której powstawały wszystkie posty, po obejrzeniu go w grupie rówieśników poczuła się nieswojo. Po głębszych przemyśleniach uznała, że nie jest gotowa na taką popularność,bo jest dość nieśmiała, a poziom umiejętności gry na wiolonczeli nie jest Jej zdaniem zadowalający.
Mam jednak dobre wieści: Zuza kontynuuje naukę, w klasie wiolonczeli jest już czwartoklasistką i za kilka dni zagra na pewnym konkursie. Prawdopodobnie Jej nastrój wskazuje na wzmożoną potrzebę uznania. Przypomnę, że Dziewczynka z wiolonczelą to postać ambitna.
Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam.